Sewilla dachy miasta

2016 Hiszpania Podróże Świat

Sewilla co warto zobaczyć w jeden dzień? Poznaj jej tajemniczy symbol

Danuta Walter - Urych Danuta Walter - Urych 27 marca 2016

Sewilla wiosenną porą jest najcudowniejsza. Przyroda rozkwita, a z każdej uliczki, zakątka, skweru i parku rozchodzi się – i dosłownie otula wszystko i wszystkich – wszechobecny zapach kwitnących pomarańczy.

Nad jedną ze starych bram miejskich możemy przeczytać zwięzłą historię Sewilli:

Herkules mnie zbudował, Cezar otoczył murami i wieżami, Święty Król zdobył

Oficjalna wersja powstania miasta jest bardziej racjonalna, początki osadnictwa w tej części półwyspu Iberyjskiego datuje się w VIII w p..n.e. i przypisuje plemionom Iberów.

W kolejnych wiekach zamieszkiwali te tereny Fenicjanie, Kartagińczycy, Wizygoci i Maurowie. W czasach Cesarstwa Rzymskiego Hispalis (ówczesna nazwa Sewilli) bardzo się rozrósł i awansował do rangi ważnego portu na rzece Guadalquivir, mającej połączenie z morzem.

Jednak największy wpływ na obecny wygląd miasta mieli najeźdźcy z Mauretanii. To właśnie za panowania marokańskiej dynastii Almohadów, wzniesiono Alcázar (królewski pałac), meczet (obecnie katedra) i piękny minaret (dzisiejsza Giralda).

pomarańczowe drzewko

Sewilla pachnie pomarańczami

budynek z balkonami

Urok ulicy w Sewilli

Sewilla historia i jej burzliwe dzieje

Burzliwe dzieje miasta obrazuje historia. Po chrześcijańskiej rekonkwiście, Sewilla stała się ulubioną siedzibą królewskiego dworu. W XV wieku, po odkryciu Ameryki przez Krzysztofa Kolumba, nadszedł prawdziwy czas prosperity, który trwał przez 200 lat.

Bardzo prozaiczny był powód nadejścia gorszych czasów – zamulenie rzeki spowodowało, że Sewilla coraz bardziej traciła na znaczeniu, a palma pierwszeństwa w handlu zagranicznym przypadła miejscowości Cádiz (Kadyks).

Wjeżdżając do miasto od strony dawnego Kadyksu mam wrażenie, że handel morski w Sewilli kwitnie jak za czasów Kolumba – przede mną „widok z lotu ptaka” na setki kontenerów i kontenerowców zacumowanych na rzece Guadalquivir.

Sewilla od jakiegoś czasu wraca na mapę ważnych europejskich miast. Jednym z ważniejszych wydarzeń było EXPO`92. W ramach przygotowań bardzo zmodernizowano miasto w tym także Isla Cartuja (Wyspa Kartuzów), na którą warto zajrzeć. 

Budynke zabytek

Andaluzja urok miasta

Sewilla ciekawostki i tajemniczy symbol

Miasto rozkwita na nowo. Bo  flamenco,zabytki, korrida, Semana Santa i ogólnie atmosfera radości panująca w mieście przyciąga tysiące turystów. W tym również mnie.

Jakże ważny dla Sewillan jest symbol NO8DO, który zauważymy dosłownie wszędzie. Na taksówkach, autobusach, pokrywach włazów kanalizacyjnych, na szyldach barów.

Symbol i zarazem logo miasta. Jego geneza sięga XIII wieku (okres rekonkwisty), kiedy to syn króla Alfonsa X chciał pozbawić ojca tronu. Wówczas na drodze stanęli mu Sewillanos  (tak nazywano mieszkańców Sewilli) stojąc po stronie ojca.

Symbol „8” pomiędzy sylabami „NO” i „DO” to motek włóczki – po hiszpańsku madeja. Zestawiając te trzy elementy, całość można przeczytać jako NO – madeja – DO, a fonetycznie zabrzmi to, że..

Nie porzuciła mnie

i jest symbolem wierności Sewilli królowi. Tymi słowami prawowity król Alfonso X nagrodził mieszkańców miasta za ich lojalność.

słupek do parkowania w Sewilli

Symbol Sewilli nawet na słupku do parkowania

Sewilla i okolice co zobaczyć?

W prowincji Sewilla leży miejscowość Écija zwaną także Miastem Słońca lub Miastem Wież (dzięki 11 kościelnym wieżom) uznana w całości za zabytek narodowy. Ale to nie piękne wieże czynią ją bardzo sławną, ale bardzo wysokie temperatury panujące latem, oscylujące wokół 40 stopni.

Dzięki tak wysokim wskazaniem termometru uzyskała przydomek: „Patelnia Andaluzji(Sartén de Andaluzja). Aczkolwiek niektórzy to miano przypisują Sewilli, gdzie w letnich miesiącach upały również uniemożliwiają normalne funkcjonowanie i większość mieszkańców opuszcza miasto przenosząc się w inne regiony.

Sewilla zwiedzanie w zapachu pomarańczy

Gdy myślimy o Hiszpanii, wiele osób ma na myśli słoneczne plaże, flamenco i pyszne jedzenie. Ale czy wiesz, że jeden z najbardziej charakterystycznych zapachów Hiszpanii to zapach pomarańczy? W wielu hiszpańskich miastach, zwłaszcza w Andaluzji, można poczuć aromat tych soczystych owoców na każdym kroku.

Biegnę gryząc pomarańczę, Ziemia pod nogami tańczy.

                                                                                       (T. Woźniak)

 Sewilla to magia, którą odnajduję nie tylko w oglądanych perełkach architektury. To również uczta dla innych zmysłów. W powietrzu unosi się wszechobecny zapach pomarańczy. Koniec marca i początek kwietnia – to najlepszy czas na zwiedzanie i zanurzanie się w tym antydepresyjnym aromacie.

Ponad 30 tysięcy drzewek, które porastają ulice, parki i ogrody w mieście kwitnie! Nie trzeba się martwić o użycie perfum wychodząc z domu. Ten lekko  słodkawy, ale nie duszący zapach otula wszystko i wszystkich. Chcąc zachować aromat na dłużej, można kupić butelkę perfum zrobiony na bazie kwiatów pomarańczy – na przykład kultowa Agua de Naranjos de Sevilla i zabrać na ponure dni do domu.

Pachnie, jest pięknie biało, ale i… pomarańczowo. Drzewa w parku są obwieszone  pomarańczami, a jednocześnie obsypane kwiatami.

Chcesz spróbować? Nie ma problemu – sięgasz i masz… Ogromną, kwaśno – gorzkawą niespodziankę! Bo, niestety w znakomitej większości, sewilskie pomarańcze należą do kwaśnej, niejadalnej odmiany.

Jest jednak naród, który wyjątkowo ceni sobie gorzki smak ulicznych owoców – Brytyjczycy. Co roku kupują tysiące słoików cierpkiej, hiszpańskiej marmolady. Taka „słodko/gorzko”, która ja także bardzo lubię.

Jest słonecznie, pięknie wiosennie, radośnie i zaczynam wtapiać się w atmosferę miasta.

pomarańcza w ręce w tle miasto

Pomarańcza kolejny symbol Sewilli

Sewilla z czego słynie?

Planując zwiedzanie Sewilli, stworzyłam plan: punkt po punkcie – do realizacji. W części zrealizowany, w drugiej nieco zmodyfikowany przez pojawiające się atrakcje, nieoczekiwane spotkania i zwyczajne, oraz zwyczajne pomyłki tras.

Tak czy inaczej Sewilla mnie zauroczyła.

Wieczór po przyjeździe do miasta to spacer – około 3 km – na Plac Herkulesa, gdzie według legendy Herkules zakładając miasto ustawił sześć kolumn.

 Na ulicach bliżej centrum miasta, napotykam pierwsze dla mnie w Sewilli procesje Semana Santa. Ulegam ich atmosferze – o czym przeczytasz w Wielki Tydzień w Hiszpanii i razem z tłumem podążam w kierunku Giraldy.

tablica z informacją

Główny plac Sewilli

Metropol Parasol – mniej znana atrakcja Sewilli. A niesłusznie!

Zmieniam uliczki i tym samym procesje – przewijają się różne bractwa i kolory ich szat, ołtarze i sposoby celebracji, ale jedno pozostaje niezmienne – podniosła atmosfera.

„Olbrzymi grzyb” wyrósł naraz przede mną na Plaza de la Encarnacion, gdy szukając miejsca na kolację, opuściłam zapchane do niemożliwości uliczki i bary, wzdłuż tras Semana Santa. Jakoś umknęła mi informacja o tej budowli, gdy czytałam informacje o atrakcjach  Sewilli. I dobrze, bo to jest dla mnie niezłe „wow” wchodząc znienacka pod tak olbrzymi parasol.

Ta betonowo – drewniana budowla, znana jako Metropol Parasol (Setas de Sevilla lub Las Setas), o największej na świecie drewnianej konstrukcji, zajmuje powierzchnię 75 na 150 metrów.

Została dosłownie wciśnięta miedzy stare kamienice na Plaza de la Encarnation. Wysoka na 26 metrów, jest tutaj tak surrealistyczna, że nie można od niej oderwać wzroku. Brak linii prostych, liczne  wygięcia i łuki potęgują wrażenie wielowymiarowości, przenikania, a czasami wręcz życia obiektu. Są wręcz hipnotyzujące!

Zaprojektowana przez niemieckiego architekta Jurgen-a Mayer, który swoim niepowtarzalnym pomysłem stworzył w 2011 roku jeden z obowiązkowych punktów w trakcie zwiedzania Sewilli.

Popularne mówi się na niego Duży grzyb, a pełni funkcję handlową i rekreacyjną: mieszczą się tam hale targowe, kawiarnie, restauracje.

Mocno zadzieram głowę pod parasolem, a tu jeszcze pojawia się możliwość przeniesienia się na jego czapę. Za 3 € kupuję bilet na taras widokowy. Chodząc alejkami i ażurowym tunelem po dachu konstrukcji, z góry podziwiam kamieniczki i wijące się między nimi wąskie uliczki. Generalnie – zachwycające.

Na placach i ulicach, mimo późnego wieczoru kwitnie życie. Jak to w Hiszpanii. Jako, że pora idealna na kolację – po 22 godzinie – ciężko o wolny stolik. Poszukiwania zakończone sukcesem i dobrze po północy wracam do swojego klimatycznego hotelu w centrum Sewilli.

Sewilla plan zwiedzania – dzień  drugi

Czy możliwa jest opcja „Sewilla w jeden dzień„? Jak najbardziej, ale nie zdążysz wczuć się w klimat miasta, ani zobaczyć wszystkich atrakcji miasta. Znacznie lepiej, jeśli zostaniesz tutaj dłużej.

Mój plan zwiedzania Sewilli w drugim dniu przestawia się następująco:

  • 10.00 – Basílica de la Macarena (Matka Boska Macarena)
  • 11.00 -14.00 Barrio de Santa Cruz i  Dom flamenco – Casa De La Memoria
  •  Rendez – vous z Don Juan’em – w tzw.międzyczasie 
  •  14.00-16.00 zwiedzanie katedry Catedral de Santa María de la Sede de Sevilla i Giraldy
  •  18.00  – do nocy późnej bardzo – Semana Santa wraz z tysiącami mieszkańców i turystów

Macarena – najważniejsza matka dla Sewillan

„Macarena” do tej pory kojarzyła mi się jedynie z popularną niegdyś piosenką, w treści nie mającej absolutnie nic wspólnego z bohaterką mojego dzisiejszego spotkania.

Od dzisiaj będzie mi także przywodziła na myśl jedną z uroczych, sewilskich dzielnic i „zamieszkującą” w niej ulubienicę miasta La Macarenę.

rzeźba Matki Boskiej macareny

Macarena – matka mieszkańców Sewilli

W kościele z 1940 roku, znajduje się figura najbardziej znanej w całej Andaluzji, XVII-wiecznej rzeźby Virgen de la Esperanta (Matki Boskiej Nadziei), powszechnie znanej jako La Macarena (Virgen de Macarena).

Jest patronką miasta i torreadorów oraz najważniejszym w mieście symbolem Matki Chrystusowej.Jej twarz, wyrażająca jednocześnie radość i rozpacz, jest rozpoznawalna przez każdego mieszkańca miasta.

W czasie tygodnia Semana Santa ubrana w bogato zdobione suknie i klejnoty (które przez pozostałe dni roku można podziwiać w muzeum Bazyliki) umieszczona na srebrnej platformie wyrusza odwiedzać zaułki Sewilli. Za nią podążają członkowie bractwa Macareny, a za nimi w niezliczonej ilości tłumy wiernych.

Guapa (piękna)Guapa! Guapa! Takie okrzyki wznoszone pod jej adresem słychać co jakiś czas z tłumu w czasie procesji ołtarzem, na którym niesiona jest Macarena. 

W macierzystym kościele, w oczekiwaniu na wyruszenie towarzyszą jej tłumy wiernych – głównie Hiszpan. Prawie każdy dotyka ołtarza. A pewien starszy Pan, stanąwszy przed posągiem, rozmawia z nią półgłosem.

  •  Basílica de la Macarena – Calle Bécquer, 1-3 – tam mieszka La Macarena
budynek bazyliki w Sewilli

Bazylika Macareny W Sewilli

ołtarze w kościele w czasie tradycji Semana Santa

Przed wyruszeniem z kościoła na procesję

Odkryj uliczki i zaułki Sewilli

Opuszczam La Macarenę i włóczę się po urokliwej Barrio de Santa Cruz. Tę dawną żydowską dzielnicę tworzy labirynt ciasnych i krętych uliczek. Prowadzą pomiędzy fasadami kamienic mieniących się w słońcu bielą tynków. Dodatkowego uroku budynkom dodają malutkie, żelazne balkoniki z kwietnikami oraz umieszczone na ścianach kompozycje błękitnych płytek ceramicznych azulejos. Mnóstwo tutaj romantycznych zaułków i różnego rodzaju knajpek.

I kościołów. Więc zamiast zwiedzania zabytków, podążam za Hiszpanami odwiedzającymi kolejne figury czekające w kościołach na wyruszenie w procesjach oraz biorę czynny udział w „ir de tapas” (chodzenie od baru tapas do baru ).

Sok ze świeżych pomarańczy (nie tych sewilskich na szczęście) czy kieliszek Cava (hiszpański szampan) stawiają na nogi.

wnętrze baru

W barze obowiązkowo… relacja z Semana Santa, która jest na ulicy obok

Flamenco w Sewilli i Don Juan

Nie sposób pominąć wizyty w Domu Flamenco. To tradycyjny dom sewilski, pełen uroku i historii, którego początki sięgają XVI wieku.

Wieczorami odbywają się artystyczne występy flamenco, takie prawdziwe, bo z duchem duende,którego masz szansę poznać w artykule o flamenco

  • Casa De La Memoria  (Dom Flamenco) Calle Cuna, 6. Spektakle codziennie o 19.00 i 21.00, czasem także o 22.30. Bilet 18€. Warto zarezerwować wcześniej +34 954 560 670

Sławy dzielnicy dodaje też postać urodzonego tutaj pożeracza damskich serc Don Juana, który zadziornie i dumnie spogląda  spogląda na spozierającą  na niego płeć piękną i zdaje się mówić (wg romansu J. Zorilli) :

Niemoralnie się prowadziłem, a wszędzie gdzie się pojawiłem, piękne panie uwodziłem

  • Pomnik Don Juan – Plaza de los Refiradores
kolorowy dom i rośliny przed nim

Dom Flamenco z tradycyjnymi dla Sewilli balkonami

Miasto w Andaluzji z największą katedrą gotycką na świecie

Catedral de Santa María de la Sede de Sevilla (Katedra Najświętszej Marii Panny w Sewilli). Już z zewnątrz robi powalające wrażenie, które potęguje się, gdy – po odstaniu w dość sporej kolejce – udaje mi się załapać, dosłownie w ostatnim momencie, na zwiedzanie. W tygodniu Semana Santa katedra jest udostępniona tylko do 16.00 .

Katedra została wzniesiona w czasie około 100 lat, na planach dawnego meczetu wybudowanego na początki XI wieku. Ferdynand III Święty, po zdobyciu Sewilli w 1248 roku kazał przekształcić go w kościół katolicki. Jako, że katedra miała stać się symbolem potęgi chrześcijańskiej, w ostatnich latach XIV wieku podjęto decyzję o jej rozbudowie.

Wzniesiemy świątynię tak wielką, że ci którzy ją zobaczą ukończoną uznają nas za szaleńców

… butnie oznajmił projektant, Alfonso Martinez, rysując jej plany.

Jak powiedział – tak się stało. Powstała największa na świecie, reprezentująca gotyk, świątynia. Pod względem przestrzennym wyprzedza nawet Bazylikę Św. Piotra w Rzymie  i Katedrę Św. Pawła w Londynie, powszechnie uważane za największe.

Z meczetu zachowała się w całości Puerta del Perdón ( Brama Przebaczenia), na której do dziś są widoczne koraniczne inskrypcje oraz otoczony arkadami Patio de los Naranjos (Dziedziniec Drzewek Pomarańczowych) z kamienną fontanną. 

Źródła wody, jak fontanny czy studnie są charakterystyczne dla świątyń muzułmańskich, gdyż przed modlitwą wierni musieli osiągnąć rytualną czystość, właśnie w wyniku rytualnych  ablucji.

Sewilla katedra – absolutne „must-see”

Po przekroczeniu bramy Puerta de San Cristobal i zakupieniu biletów wchodzę do serca świątyni.

Człowiek, który znajdzie się w jej wnętrzu, wydaje się być niemal przytłoczony w otoczeniu gigantycznych kolumn. Czyli założenie architekta zostało spełnione – w kościele każdy ma czuć swoją „małość” wobec Boga. 

Ogrom budowli potęguje perspektywa z nawy głównej, w której centrum znajduje się prezbiterium z ogromnym, dwudziesto – ośmio metrowym ołtarzem głównym, uważanym za największy i najbogatszy na świecie. Wykonany w drewnie i złocie ( zużyto ponad trzy tony złota), przedstawia 45 scen z życia Chrystusa.

Podążając w kierunku katedry, zaglądam jeszcze do baru na „El Peregil” na calle Mateos Gago 20. Restauracja polecone przez kelnera wczorajszego wieczoru. Miejsce sławne od ponad 40 lat za sprawą pomarańczy zamkniętej w …  butelce wina.

Tawerna maleńka, więc swój naparstek z mocnym, bardzo słodkim winem pomarańczowym wypijam stojąc z innymi smakoszami przy wysokim stoliku przed barem. Nawiasem mówiąc zauważyłam, że Hiszpanie uwielbiają stawać przy wysokich stołach i popijając lub zajadając tapas, gadać godzinami. Nawet jeśli obok są wolne stoły z miejscami do siedzenia.

Katedra Sewilla

Katedra

Nietypowy grobowiec Kolumba w Sewilli

Jakim poważaniem cieszył się Krzysztof Kolumb, świadczy umieszczony w południowej części katedry jego grobowiec.

Grobowiec Krzysztofa Kolumba jest nietypowy, bowiem nie znajduje się w podziemiach lecz… nad ziemią.

Trumna unoszona jest przez cztery postacie symbolizujące królów Kastylii, Aragonu, Leonu i Navarry. Czy znajdują się w nim szczątki odkrywcy – nie do końca wiadomo, bo także inne świątynie na świecie twierdzą, że są w posiadaniu jego szczątków.

Wiele tajemnic otacza postać Wielkiego Odkrywcy. Manuel Rosa – pracownik naukowy na Uniwersytecie Duke w Stanach Zjednoczonych  – po trwających prawie 20 lat badaniach, w swej książce opublikował najnowsze informacje, dotyczące pochodzenia Kolumba.

Uczony broni tezy, że podróżnik nie pochodził z włoskiej rodziny rzemieślników, ale był synem polskiego króla Władysława III Warneńczyka.

Zwróć uwagę na wytarte buty królów unoszących trumnę. Osoby będące w katedrze, a przywiązujące wagę do legend i różnych wierzeń powinny potrzeć but jednego z królów – podobno przynosi to szczęście. 

W pobliżu grobowca znajduje się Sacristia de los Calices (Zakrystia Kielichów) z obrazem Santa Justa y Rufina (męczennic z III wieku z czasów prześladowania chrześcijan, obecnie patronów Sewilli) pędzla Goi.

W katedralnym skarbcu, oprócz wielu zgromadzonych skarbów, znajduje się XVI wieczna srebrna monstrancja, która ma prawie 4 metry wysokości. Oglądam też symboliczne klucze do miasta, które Muzułmanie i Żydzi przekazali królowi Ferdynandowi III.

Zginiesz, jeśli dotkniesz Giraldy 

W południowo – wschodniej części katedry znajduje się największą pozostałość po XI-wiecznym meczecie – dawna wieża minaretu, z której muezzin nawoływał wiernych do modlitwy.

Minaret jakiego jeszcze nigdy nie widziano na ziemiach muzułmańskich

Taki rozkaz otrzymał w XI wieku jego architekt. I podołał zadaniu – stworzył arcydzieło, a cały muzułmański świat zaniemówił z wrażenia. Katedra stała się pierwowzorem dla wielu innych minaretów powstających przy meczetach w Marrakeszu, Rabacie i innych arabskich miastach. Była najwyższą – wówczas – sięgającą 100 metrów budowlą na świecie.

Wieża ocalała dzięki synowi Ferdynanda III Świętego, Alfonsa X Mądrego. Gdy katolickie wojska wkroczyły do miasta, mieszkańcy Sewilli szykowali się już do zburzenia minaretu, aby nie oglądały go oczy niewiernych.

Wtedy książę Alfonso X Mądry zagroził, że

Osobiście zasztyletuje każdego, kto ruszy choćby jeden kamień

Dowodem zdobycia Sewilli stał się, słyszany w całym mieście, dźwięk katolickich dzwonów zamiast śpiewu muezzina.

W XVI wieku nadano minaretowi renesansowy wygląd, zdobiąc go balkonami i balustradami. Dobudowano także iglicę z wiatrowskazem El Giraldillo (hiszp. girar – obracać się), od którego wieża wzięła swoją nazwę Giralda (wym: hiralda). Odlana z brązu, dwukilogramowa figurka umieszczona na samej górze, przedstawia urodziwą kobietę w tunice z tarczą w jednej ręce i palmą w drugiej.

Giralda w Sewilli

Giralda w całej okazałośći

Giralda zadziwia jeszcze jednym… 

Obecnie na wieżę nie wspina się już muezzin, a dzwony uruchamiane są elektrycznie. Za to tłumy turystów zmierzają ku górze dzwonnicy, aby ze szczytu podziwiać panoramę Sewilli i okolicy.

O samo wejście nie ma się co martwić. Nie jest ono trudne dzięki temu, że do góry nie prowadzą schody, a łagodna, kręta rampa wybudowana przez wiernych, by muezin pięć razy dziennie nie wdrapywał się tam na nogach lecz mógł wygodnie wjechać na grzbiecie konia.

wejście na wieżę Giralda w Sewilli

Giralda wejście po pochylni

Przy wejściu na wieżę, po prawej stronie umieszczony jest „licznik” z przebywającą na wieży w danym momencie ilością turystów, świadczy o ogromnej popularności tego miejsca.

Jeszcze dodam, że bez problemu wejdą tam osoby mające lęk przestrzeni – jak ja właśnie. Większość tego typu budowli jest dla mnie niedostępna, z tego właśnie powodu. A tutaj żadnego lęku, jedynie lekka zadyszka pod górę!

  • Katedra i Giralda – Avenida de la Constitución- www.catedraldesevilla.es
  • Zwiedzanie: codziennie 08:00–14:00, 16:00–19:00. 
  • Należy sprawdzić godziny w czasie Świąt Kościelnych w tym w okresie Semana Santa – bywają zmieniane.
  • Dla niepełnosprawnych zainstalowano windę na Giraldę.

Sewilla Semana Santa

Wieczór drugiego dnia to oczywiście Semana Santa z Hiszpanami i turystami. Tym razem udało mi się dostać na chwilę do pierwszych rzędów, dzięki uprzejmości pewnego sympatycznego Hiszpana. 

Mój dzień zakończył się sporo po północy, ale procesje trwały do białego rana, w czym dzielnie towarzyszyły im otwarte restauracje. Jutro kolejny dzień i kontynuacja mojego zwiedzania Sewilli i jej uroków.

Muchas gracias Jazmín Linarez (Hiszpanka, w której żyłach płynie polska krew) za poświęcony czas, wprowadzenie mnie w cudowny klimat i zauroczenie historią Andaluzji.

Sewilla to tylko jedno z urokliwych miast, które odkryłam podczas pobytu w Hiszpanii. Jeśli masz ochotę poznać tę urokliwą część Hiszpanii, skorzystaj z mojego przetestowanego planu zwiedzania Andaluzji i poznaj nie tylko Malagę i Alhambrę w Granadzie, ale i mniejsze, mniej znane, a bardzo urokliwe andaluzyjskie „miejscówki”.

Sewilla noclegi

W Sewilli znajdziesz mnóstwo hoteli, pensjonatów i apartamentów do wynajęcia. Moim zdaniem, najlepszym wyborem jest znalezienie noclegu w centrum Sewilli. Wpisz datę w poniższą wyszukiwarkę, a znajdziesz dla siebie wiele propozycji.


Booking.com

źródło: Consorcio de Turismo de Sevilla

Oceń artykuł
[Głosów: 1 Średnia: 5]

Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach!

Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments